Roślina z wiosennego lasu

Kiedyś z powodzeniem stosowany w medycynie ludowej, dzisiaj zepchnięty do lamusa, bo wypiera go gatunek pospolity. 
Jako zwiastun wiosny pojawia się dość wcześnie. Czasami już w marcu można znaleźć pierwsze delikatne listki wychodzące z ziemi. Jasnozielone, lancetowate, podobne do konwalii wyrastają z cebulki o podłużnym kształcie. Jednak nie sposób pomylić go z konwalią, ponieważ ma bardzo charakterystyczny zapach czosnku, szczególnie po roztarciu liścia. Znacznie później, na przełomie kwietnia i maja pojawia się pęd kwiatostanowy o białych kwiatach zebranych w półkolisty baldach. Możemy go znaleźć w cienistych i wilgotnych lasach, zwłaszcza bukowych, w zaroślach czy parkach. Niekiedy na jednym stanowisku tworzy gęste łany. W Chinach uprawia się go masowo jako roślinę przyprawową. W Niemczech i Austrii przechodzi prawdziwy renesans. W 1992 r. został ogłoszony „rośliną roku” ze względu na wspaniałe właściwości lecznicze i nadal jest bardzo popularny. Niemcy cenią sobie ten czosnek ze względu na walory zdrowotne i smakowe. W postaci świeżej, drobno pokrojony jest doskonałym dodatkiem do kanapek, zup i sałatek. Często pojawia się też w ogródkach przydomowych, a handel oferuje jego nasiona. Tradycyjnie sklepy z żywnością ekologiczną proponują klientom świeże liście czosnku niedźwiedziego. Wielu lekarzy naturalistów i zielarzy doceniło jego ogromną siłę leczniczą.
Jako surowiec stosuje się liście zbierane przed kwitnięciem (z każdej łodygi wolno oderwać tylko jeden liść, roślina pod częściową ochroną) oraz cebulki, które wykopuje się późnym latem lub jesienią. W warunkach domowych najlepiej suszyć liście w piekarniku lub przy piecach. Nie suszyć zbyt długo, liście nie mogą zżółknąć (stają się bezwartościowe). Ususzone i pokrojone przechowujemy w naczyniach szklanych w ciemnym miejscu (metalowe i plastikowe pojemniki nie nadają się do przechowywania ziół). Z cebulek przygotowuje się nalewkę. Czosnek niedźwiedzi zawiera szereg substancji czynnych, m.in. olejki eteryczne, których najważniejszym składnikiem jest siarka aktywna, odgrywająca ważną rolę w procesie przemiany materii. Aktywuje całą gamę enzymów odpowiedzialnych za odtruwanie organizmu z metali ciężkich, chemikaliów, pestycydów i innych związków toksycznych. Powinno to być szczególnie interesujące dla mieszkańców wielkich uprzemysłowionych części kraju, dla zawodowych kierowców, pracowników zakładów chemicznych i każdego, kto żyje w „cywilizowanym” świecie. Czosnek niedźwiedzi jest najbogatszą w siarkę rośliną w Europie. Dla porównania, pospolity ma 1,7 g siarki aktywnej w 100 g  substancji suchej, zaś niedźwiedzi aż 7,8 g! W niedźwiedzim znajduje się 20 razy więcej adenozyny – substancji posiadającej właściwości witamin A, C, E i selenu jednocześnie. Witaminy te oraz selen należą do przeciwutleniaczy niwelujących w organizmie wolne rodniki powodujące wiele chorób m.in. nowotwory. Adenozyna wpływa też bardzo korzystnie na krążenie krwi w całym ustroju, szczególnie w obrębie serca i głowy – co warto wypróbować przy migrenie oraz szumach w uszach (Tinnitus). Badania naukowe dowodzą, że czosnek niedźwiedzi zapobiega sklejaniu się płytek krwi, rozrzedza krew i poprawia jej cyrkulację w naczyniach krwionośnych. Ważnym aspektem jest też jego wysoki poziom żelaza, aż 30 % przewyższa cz. pospolity. Żelazo to jest dobrze przyswajalne i nie powoduje zaburzeń żołądkowych ani zaparć, charakterystycznych w przypadku podawania żelaza w formie „medykamentowej”. Ponadto, w czosnku niedźwiedzim stwierdzono takie substancje, jak flawonidy, saponiny, bogaty zestaw enzymów i aminokwasów, mangan oraz związki o działaniu antybiotycznym. 
W Niemczech dziki czosnek ma zastosowanie jako środek obniżający cholesterol oraz ciśnienie krwi, w leczeniu trombozy, arteriosklerozy, migreny i tinnitusa; jako doskonały odtruwacz organizmu; wykorzystuje się też do regeneracji flory bakteryjnej jelit (odpowiedzialnej za kondycje naszego układu odpornościowego), po kuracjach antybiotykowych.
Czosnek niedźwiedzi jest jednym z najskuteczniejszych środków stosowanych w zwalczaniu drożdżaka (Candida albicans), siejącego spustoszenie w przewodzie pokarmowym i nie tylko. Dodatkowym atutem jest fakt, że spożywany w postaci suszu lub nalewki jest pozbawiony charakterystycznego zapachu. Nie trzeba więc obawiać się, że pałaszując go większych ilościach, staniemy się „persona non grata” dla otoczenia.
Nalewka. Drobno pokrojone liście lub cebulki zalać wódką 40 % i odstawić na 14 dni w ciepłe miejsce, po czym przecedzić. Zażywać 3 razy dziennie po 15 kropli z wodą.
Susz. Dobrze wysuszone liście pokruszyć, przetrzeć przez plastikowe sitko, można też sproszkować w młynku do kawy. Zażywać 3 razy dziennie 1 / 4 płaskiej łyżeczki. Susz jest skuteczniejszy od nalewki, można podawać także dzieciom w mniejszej dawce.
Słynna zielarka Maria Treben podaje przepis na wino z czosnku niedźwiedziego: garść drobno pokrojonych liści zalać 1 /4 l dobrego białego wina, krótko zagotować, przecedzić, ostudzić i do smaku osłodzić miodem. Pić dziennie parę łyków.
Jolanta Miklar
Autorka jest farmaceutką, prowadzi ekologiczną uprawę ziół w Krempnej na Podkarpaciu.

Artykuł ukazał się na łamach Kwartalnika „Porady na zdrowie” 2/2008r.

Ocena: 2 głosów Aktualna ocena: 4

Komentarze / 0

Newsletter